Przejęcie długu

Kancelaria prawna Szeffner » Blog » Porady prawne » Przejęcie długu

Przejęcie długu

Zmiany podmiotowe w stosunkach zobowiązaniowych mogą występować zarówno po stronie wierzyciela (cesja), jak i dłużnika. Zmiana dłużnika – przejęcie długu to umowa, w której po jednej stronie występuje zawsze przejemca długu. Natomiast po drugiej stronie może wystąpić dotychczasowy dłużnik albo wierzyciel. Niezależnie od podmiotów występujących w umowie o przejęcie długu, jej skutkiem zawsze będzie wstąpienie osoby trzeciej na miejsce dotychczasowego dłużnika. Treść pierwotnego stosunku prawnego pozostanie nienaruszona, zmianie ulegnie jedynie osoba dłużnika. Jak określił to Sąd Najwyższy – po stronie zobowiązaniowej roszczenia nastąpi tzw. sukcesja szczególna
(II CKN 888/99). Zatem dotychczasowy dłużnik będzie wolny od przyjętego na siebie uprzednio zobowiązania. W razie niedbałych postanowień umownych może bowiem dojść po jakimś czasie do sytuacji, w której nowi kontrahenci, ewentualnie sąd uzna, że dotychczasowy dłużnik wcale nie został zwolniony z długu, ale doszło do kumulatywnego przystąpienia do długu (o czym mowa w dalszej części).

Podmiot dotychczasowego stosunku prawnego, który nie jest stroną umowy o zmianę dłużnika bierze jednak aktywny udział w przejęciu długu, gdyż elementem koniecznym omawianej instytucji jest jego zgoda. Po zawarciu umowy o przejęcie długu, kontrahenci mogą wyznaczyć odpowiedni termin do wyrażenia na nią zgody, przy czym bezskuteczny jego upływ traktowany będzie jak odmówienie wyrażenia zgody. Nie oznacza to jednak, że akt wyrażenia zgody następować musi następczo po zawarciu umowy o przejęcie długu. Zgoda może zostać bowiem wyrażona jeszcze przed zawarciem umowy o zmianę dłużnika. Co do formy, Kodeks cywilny mówi jedynie o zgodzie wierzyciela, która powinna być wyrażona zawsze – pod rygorem nieważności – w formie pisemnej. Natomiast jeżeli zgody udziela dłużnik, to należy przyjąć, że powinna być ona wyrażona w dowolnej formie. Dla bezpieczeństwa obrotu, w tym możliwości późniejszego wykazania aktu zgody dłużnika, dobrze jest jednak zawczasu zadbać o jego udokumentowanie na odpowiednim nośniku.

Interes wierzyciela jest dodatkowo chroniony. W umowach o zmianie dłużnika – w wariancie, gdzie wierzyciel nie jest jej stroną, tylko wyraża na nią zgodę – jeżeli okazałoby się, że przejemca długu jest niewypłacalny, a wierzyciel nie wiedziałby o tym, to jego oświadczenie o wyrażeniu zgody na zawarcie umowy o zmianie dłużnika byłoby bezskuteczne. W konsekwencji umowa o przejęciu długu nie doszłaby do skutku.

Abstrahując od kwestii niewypłacalności przejemcy długu, wierzyciel i tak jest uprawniony do niewyrażenia zgody na zmianę dłużnika, nie musi bowiem podawać powodów swej decyzji. Jednakże nie oznacza to, że sytuacja dotychczasowego dłużnika po zawarciu umowy z osobą trzecią bez zgody wierzyciela nie ulegnie zmianie. Co prawda dłużnik byłby nadal stroną dotychczasowego zobowiązania wobec wierzyciela, ale pomiędzy nim a wspomnianą osobą trzecią – niedoszłym przejemcą długu nawiązałby się nowy stosunek prawny z którego treści wynikałoby, że niedoszły przejemca będzie ponosił odpowiedzialność przed dłużnikiem za to, że wierzyciel nie będzie żądał od niego świadczenia wynikającego z „pierwszego” – dotychczasowego stosunku prawnego.

Wracając do samej umowy o przejęcie długu, to niezależnie od tego, kto występuje razem z przejemcą długu, ustawodawca przewidział dla niej formę pisemną pod rygorem nieważności. Umowa musi zawsze dokładnie opisywać zobowiązanie, tj. dług który jest jej przedmiotem. Przejemca nie może mieć bowiem żadnych wątpliwości w jaki stosunek zobowiązaniowy wstępuje. W razie gdyby źródło przejmowanego długu pochodziło z umowy – np. umowy sprzedaży na raty, kredytu itp. – ochrona uzasadnionego interesu przejemcy wymaga dokładnego zapozna się przez niego z jej treścią. Najlepiej, jeżeli w umowie o przejęcie długu, zostanie mu to wyraźnie zagwarantowane. Poza samym dokumentem umowy, należy zapewnić przejemcy, by miał swobodny dostęp do wszelkich potrzebnych informacji dotyczących stosunku prawnego, w który ma wstąpić. Jego sytuacja jest bowiem podobna do sytuacji zwalnianego dłużnika w momencie podpisywania uprzedniej umowy z wierzycielem.

Wejście w sytuację prawną dotychczasowego dłużnika ma również ten skutek, że przejemca jest uprawniony do korzystania z wszelkich zarzutów, które przysługiwały w pierwotnym stosunku prawnym dotychczasowemu dłużnikowi. Oczywiście nie dotyczy to zarzutu potrącenia, który przysługiwał dotychczasowemu dłużnikowi wobec wierzyciela.

Zasadniczo wejście w życie umowy o przejęciu długu, powoduje że zabezpieczenia wierzyciela w razie niewykonania zobowiązania przez uprzedniego dłużnika wygasają. Chodzi tu przede wszystkim o poręczenie, zastaw czy hipotekę. Ustawodawca przewidział jednak możliwość, by wspomniane zabezpieczenia nie wygasały. Stanie się tak wówczas, gdy poręczyciel, zastawca czy inny podmiot zobowiązany do zabezpieczenia wierzytelności wyrazi zgodę na dalsze trwanie zabezpieczenia. Forma wyrażenia zgody na trwanie zabezpieczenia jest dowolna. Dla swej skuteczności oświadczenie o wyrażeniu zgody może zostać złożone nawet w sposób dorozumiany. Należy jednak pamiętać, że w interesie wierzyciela będzie zawsze zadbanie o to, by zgoda na niewygasanie zabezpieczeń jego wierzytelności była w należyty sposób udokumentowana żeby nie było problemu z jej wykazaniem w razie ewentualnego sporu w przyszłości. Ważną kwestią jest, by zgoda o której mowa, została wyrażona przed zawarciem umowy o przejęcie długu, a najpóźniej w momencie jej zawierania. Zgoda następcza jest bowiem niedopuszczalna, gdyż już samo zawarcie umowy o zmianie dłużnika spowoduje – z mocy samego prawa – wygaśnięcie jej zabezpieczeń. Późniejsza zgoda będzie zatem bezprzedmiotowa.

Nie ma żadnych przeszkód, by dotychczasowy dłużnik zabezpieczył realizację swego dotychczasowego długu przez przejemcę poprzez zawarcie z wierzycielem umowy poręczenia czy udzielenie mu innego zabezpieczenia.

Od umowy o zamianie dłużnika należy odróżniać umowę o przystąpieniu do długu, tzw. kumulatywne przystąpienie do długu. Co prawda brak szczegółowych regulacji kodeksowych na ten temat, ale na zasadzie swobody umów, zawarcie tego rodzaju umowy jest jak najbardziej dopuszczalne. Podobnie jak w umowie o przejęciu długu, przystąpienie do niego możemy sobie wyobrazić w dwóch wariantach. Umowa może zostać bowiem zawarta pomiędzy przystępującym a dłużnikiem bądź przystępującym a wierzycielem. Przy czym w każdym z wymienionych wariantów wierzyciel będzie mógł dochodzić swej wierzytelności bezpośrednio od przystępującego do długu. Należy jednak pamiętać, że w wariancie umowy pomiędzy dłużnikiem a przystępującym do długu konieczną przesłanką dla realizacji roszczenia przez wierzyciela jest odpowiednie poinformowanie go o nowej umowie, gdyż on sam nie jest jej stroną.

Umowa o zmianie dłużnika wydaje się dość przydatną instytucją prawną w obrocie. Korzyści z niej płynące dotyczą zarówno strony zobowiązanej, jak i uprawnionej. Na jej podstawie dłużnik przestaje odpowiadać za dług, a wierzyciel może wpłynąć na zmianę dłużnika, co może się okazać bardzo istotne, jeżeli płynna realizacja świadczenia przez dotychczasowego dłużnika jest wątpliwa. Można sobie także wyobrazić sytuację, w której i dla przejemcy długu będzie pożądane, by wejść w obowiązki dłużnika. Na przykład w sytuacji, gdy przejemca kupi obciążoną hipotecznie nieruchomość – wówczas „kontrola” zabezpieczonej rzeczowo wierzytelności może okazać się skuteczniejsza z pozycji dłużnika zobowiązaniowego niż rzeczowego.

Nie sposób nie wspomnieć jeszcze o fakcie, że zastosowanie przedmiotowej instytucji może prowadzić do powstania przychodu po stronie byłego dłużnika co będzie wiązało się powstaniem zobowiązania podatkowego. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 14 lutego 2017 roku w sprawie o sygnaturze II FSK 115/15 orzekł, że nieodpłatne przejęcie przez spółkę jawną długów jej wspólnika, prowadzi do uzyskania przez wspólnika przychodu podlegającego opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych (…).

Radca Prawny Tomasz Szeffner
Absolwent Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W trakcie studiów podejmował współpracę z kancelariami prawnymi. Pracował także na prawniczych stanowiskach specjalistycznych w administracji państwowej. Następnie odbył aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Będąc na aplikacji współpracował z kancelariami specjalizującymi się w zakresie świadczenia pomocy prawnej przedsiębiorcom, w tym przede wszystkim spółkom. Jest wpisany na listę radców prawnych w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie.

Ostatnio na blogu